Ale są podziały darów, zaś Duch ten sam oraz są różne podziały służb, a Pan ten sam. Są też podziały czynów, ale ten sam Bóg, który działa wszystko we wszystkim. A każdemu dawane jest objawienie Ducha, stosownie do współkorzyści. Bo jednemu dawane jest przez Ducha słowo mądrości; a drugiemu – w zgodzie z tym samym Duchem – słowo wyższego poznania. Jednemu ufność w tym samym Duchu, a innemu dary uzdrawiań w tym Duchu. Jednemu czyny mocy, drugiemu prorokowanie, a innemu rozróżnianie duchów, zaś jeszcze innemu rodzaj języków, a drugiemu tłumaczenie języków
(I list do Koryntian 12: 4-10)Śląskie Towarzystwo Biblijne w Katowicach.
Być może na zadane pytanie odpowiesz: nie
dostałem żadnego daru od Boga. Jestem nijaki. Lubię robić wiele rzeczy, bądź
powiesz, umiem robić wiele rzeczy, ale czy można to nazwać darem? Nie można.
Być może jesteś na tyle skromny lub niepewny
swojego daru, że nie uważasz, że jesteś nim obdarowany, tylko coś tam
potrafisz, coś się tam udaje.
Hmm, szczerze mówiąc, to ostatnie
(niepewność) to moja postawa. Dlatego modlę się do Boga, za każdym razem, gdy
słyszę to pytanie: jaki masz dar od Boga, odpowiadam cicho i sama sobie … może
to moje pisanie? Widzicie jaki jest
człowiek. Słyszę pytanie, pojawia się odpowiedź i zawsze ta wątpliwość.
Dziękuję Bogu za Jego cierpliwość, bo człowiek to już dawno oszalał z tą moją
wątpliwością. Szczytem wszystkiego jest pytanie: jakie dary dostałaś od Boga.
Jeszcze jeden dar mogę podać, ale kilka? To przekracza moje możliwości.
Czytając może zapytasz: po co te dary?
Dlaczego o nich mowa?
Wczoraj usłyszałam dobre i mocne słowa: Teraz
masz czas, aby spojrzeć sam w siebie i poszukać odpowiedzi na pytanie: Co
dostałeś od Boga? I co zrobiłeś z tym darem? Potem, kiedy zapyta Cię o to Bóg
.. cóż możesz tylko zapaść się ze wstydu .. no nie pod ziemię raczej .. i nie
zrobisz już nic. Będzie za późno.
Zatem warto poszukać tego daru. Bo zapewniam
Cię, każdy po równo dostał coś od Boga. Możesz zatem zrobić taki swojego
rodzaju wewnętrzny casting „Mam talent”. Nie chodzi o to, żebyś skakał na
cienkiej linie zawieszonej między wieżowcami, czy tasował karty nosem. Chodzi o
dary, którymi możesz się dzielić. Dary, które stałyby się współkorzyścią dla
innych, nie tylko korzyścią dla Ciebie.
Czy szukasz odpowiedzi na to pytanie? Czy
masz dodatkowe pytania?
Może troszkę Ci podpowiem. Nie musisz szukać
w sobie takich darów, jak: uzdrawianie, czy prorokowanie. Być może masz, ale
jeśli nie, przecież nie oznacza to, że nie dostałeś od Boga talentu do
wykorzystania. Zastanów się. Może umiesz
napisać coś, co pomoże komuś zrozumieć przesłanie, może umiesz powiedzieć coś,
co rozwieje wątpliwości i zwątpienie. Może umiesz pomóc w sytuacji dla kogoś
beznadziejnej? Może umiesz śpiewać i melodią rozweselić czyjś dzień, namalować
obraz, który zakryje szarość dnia? Czy zbudować bezpieczne schronienie dla
potrzebującego?
Zatrzymaj się na chwilę. Usiądź spokojnie i
zastanów się: co masz takiego, czym możesz się podzielić z innymi? Jaki masz
dar Człowieku? I co zrobisz, aby wykorzystać swój dar od Boga?
Dobrego dnia i mądrych przemyśleń.
jeszcze jedno życzenie:
Działaj zgodnie ze swoim darem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz